Klasy szóste w tym roku na lekcji matematyki realizowały projekt „Moje wymarzone wakacje”. Zadanie polegało na zaplanowaniu wycieczki dla swojej rodziny do dwóch europejskich państw (z wyjątkiem Polski). W każdym z nich trzeba było odwiedzić dwa miasta, a także w kosztorysie uwzględnić cenę dojazdu, noclegi oraz wyżywienie.
Zaplanować zwiedzanie największych zabytków, muzeum oraz innych atrakcji turystycznych- jeśli wstęp był płatny to należało dopisać go do kosztów.
Przygotowując rodzinne wakacje należało skorzystać chociaż raz z oferty linii lotniczych, przejazdu koleją lub autokarem, albo usługi wypożyczalni aut.
Plan wycieczki musiał zamykać się w realnym do zrealizowania czasie.
Zadanie miało pokazać uczniom, że matematyka jest potrzebna. Musieli wszystkie koszty przeliczyć na euro, a nie we wszystkich państwach Europy jest to obowiązująca waluta. Należało dobrze zaplanować czasy przejazdów, skorzystać z map, stron internetowych. Niektórzy do projektu wykorzystali swoje poprzednie wakacyjne doświadczenie. Forma pracy była dowolna. Część uczniów zrobiła prezentacje, część oddała w formie papierowej.
Najbardziej popularne miejsca według moich uczniów to Paryż, Rzym i Berlin. Tylko jedna osoba wybrała Estonię. Najdłuższa prezentacja składała się z ponad 250 slajdów, ale były prezentacje z kilku slajdów z osobno dołączonym kosztorysem. Myślę, że dzieciom podobał się projekt. Na pewno to zadanie po pokazało użyteczność liczb dziesiętnych w życiu codziennym oraz przeliczanie walut.
Teraz pozostało już tylko czekać na koniec roku szkolnego, by ambitne plany podróży wdrożyć w życie.