Już niedługo wakacje, czas odpoczynku od szkoły i obowiązków. Ten rok szkolny był bardzo nietypowy. Dużymi krokami wkroczyliśmy w inny wymiar nauczania, szkoła w domu, łącznie się przez różne programy, całe morze różnych aplikacji. To była niezła lekcja dla dzieci, ale i rodziców oraz nauczycieli. Im dłużej trwało zdalne nauczanie tym coraz częściej moje dzieci marzyły o powrocie do normalnej szkoły. Brakowało codziennych spotkań z przyjaciółmi i kolegami.
Niedawno odkryłam książkę pod tytułem „Od jednego do nieskończoności” Donata Turlo. To lektura wyjątkowo na czasie. Wyobraźcie sobie, że komputery, laptopy, książki to już prehistoria. Uczniowie chodzą do szkoły z super nowoczesnym tabletem zwanym Braily. Świat jest zupełnie inny od tego, który znamy. Poznajemy dwójkę bohaterów Bellę, która nie lubi matematyki, bo uważa, że liczby są zbyt powściągliwe i Leo, który jest matematycznym geniuszem. Ta dwójka bohaterów zabierze was w podróż pełną zagadek i gier logicznych. Bella w dniu swoich trzynastych urodzin znajduje ukryty w kanapie stary pendrive. Nie potrafi go sama uruchomić, więc prosi o pomoc swojego przyjaciela. Od momentu uruchomienia starego laptopa zaczyna się przygoda, do której zaprasza tajemniczy przewodnik z gry Mister. Wkrótce okazuje się, że intrygująca łamigłówka ma drugie dno, a kolejne wskazówki niespodziewanie ujawniają rodzinną tajemnicę…
Nie będę zdradzała więcej szczegółów, bo chcę Was zachęcić do przeczytania. Po przymusowym zamknięciu w domu warto wyruszyć w tę fantastyczną podróż. I miejmy nadzieję, że w wrześniu spotkamy się już w realu. Komputery i Internet to fajna sprawa, ale nic nie zastąpi normalnych spotkań. Historia tych dzieciaków to potwierdza.
Książkę w dobrej cenie zamówicie na stronie wydawnictwa Akapit Press.